Andy Lau to tak naprawdę Andy Lau Tak-Wah. Przyszedł na świat 27 września 1961 roku w Tai Po w Hong Kongu. Jest aktorem, piosenkarzem i producentem filmowym. Pomimo tego, że jego popularność w Polsce jest mała to w Chinach jest mega gwiazdą. Andy jest jednym z najbardziej dochodowych i aktywnych twórców Państwa Środka. W przeciągu swojej kariery wystąpił w ponad 170 filmach i z powodzeniem prowadzi równolegle karierę piosenkarza. Na rynku ukazało się ponad 50 albumów solowych artysty.
Swoją działalność rozpoczął w latach 80-tych, odnosi komercyjne sukcesy. Jego produkcje filmowe zarobiły w Chinach ponad $300 milionów, czyli grubo ponad miliard polskich złotych. Lau jest laureatem ponad 300 nagród i wyróżnień. Był trzynastokrotnie nominowany na Hong Kong Film Award w kategorii Najlepszy Aktor. Udało mu się stanąć na podium trzy razy. Ogłoszono go zwycięzcą za najlepszą grę aktorską w thrillerze-akcji “Czas Ucieka” (1999), akcyjniaku “Running On Karma” (2003) i dramacie “Proste Życie” (2011).
Andy Lau – syn strażaka, który wkracza do akcji.
Andy Lau urodził się w Tai Po, czyli w miejscu, które jest aktualnie nazywane nowymi terytoriami Hong Kongu. Jest synem strażaka Lau Lai, ma cztery siostry i brata. Kiedy miał sześć lat ojciec podjął decyzję o przeprowadzce do Diamond Hill. Życie na wschodzie Kowloon nie należało do łatwych. Rodzina nie miała tam nawet kanalizacji, tym samym dostępu do wody. Lau ukończył Ho Lap College, a w 1981 roku zapisał się na szkolenie artystyczne oferowane przez telewizję TVB. To otworzyło mu drogę do rozpoczęcia kariery aktorskiej.
Młody aktor rozpoczął karierę z przytupem, co może cieszyć zwolenników gatunku akcji. Jednym z jego pierwszych filmów był tytuł “Na Złej Drodze” (“On The Wrong Track”, 1983) gdzie zagrał pierwsze skrzypce. Chwilę później otrzymał rolę w serialu “Powrót Bohatera Kondorów” (“The Return of the Condor Heroes”), który był emitowany właśnie w TVB. W 1984 roku Lau szybko został wpuszczony na głęboką wodę w dramacie “Wieczna Miłość” (“Everlasting Love”).
Dostrzeżony aktor w świecie filmów sztuk walki.
W 1985 roku Andy otrzymał mniejszą rolę w produkcji z Jackie Chanem i Sammo Hungiem. Mam na myśli trzecią część serii “szczęśliwych gwiazdek”. Film “Na Celowniku” był pierwszą produkcją, w której mogliśmy go zobaczyć w Polsce. W tym samym czasie zagrał pierwszoplanowo pod skrzydłami Ng See-Yuena (“Bez Odwrotu“, 1986) w kryminale “Niepisane Prawo” (“The Unwirtten Law”). Rok później dostał angaż w filmie sztuk walki z Cynthią Rothrock i Richardem Nortonem – “Magiczny Kryształ”.
W 1987 roku rozpędził się na dobre. Wystąpił obok wielkiej gwiazdy Chow Yun-Fata w “Tragicznym Bohaterze” (“Tragic Hero”) i “Bogatych i Sławnych” (“Rich And Famous”). Jego pozycję pod koniec lat 80-tych umocniły dwa filmy z Wong Kar-Wai’em i ponad 30 innych tytułów. Liczba produkcji, w których grał robi wrażenie. W 1990 roku dał się poznać też polskim fanom Jackie Chana. Wystąpił w niedocenionym dramacie “Więzień” (“The Prisoner”).
Andy Lau niczym dobrze naoliwiona maszyna.
Lata 90-te w wykonaniu Andy Lau’a mogą przygnieść mózgownicę nawet najbardziej zagorzałym fanom akcji. Ilość tytułów jest ogromna, a jego filmografia może być prawdziwym skarbcem dla miłośników porządnego łomotu. W 1991 roku zagrał w “Ostatniej Krwi”, która uważana jest za sequel legendarnych “Dzieci Triady” Johna Woo. W 1994 roku aktor dostał angaż w jednym z najlepszych filmów Jackie Chana – mowa tutaj o “Legendzie Pijanego Mistrza” oraz w “Pijanym Mistrzu III”.
W 1997 roku zagrał w mocnej produkcji “Triada z Hong Kongu”, a rok później w nagrodzonym akcyjniaku “Czas Ucieka”. To właśnie za ten film zgarnął statuetkę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego na Hong Kong Film Awards. W 2002 roku stworzył moim zdaniem jeden z lepszych filmów gliniarsko-gangsterskich jakie widziałem. “Piekielna Gra” to już klasyk, który doczekał się sequeli. Tego hitu pozazdrościli nawet amerykanie, którzy zrealizowali ceniony remake “Infiltracja” (2006) z Leonardo DiCaprio, Matt’em Damonem, Jack’iem Nicholsonem i Mark’iem Wahlbergiem.
Nieprzerwanie na szczycie, ale nadal bez wielkiej popularności poza Chinami.
Naprawdę nie wiem, czemu Andy Lau nie przebił się do Stanów Zjednoczonych. To zdecydowanie jeden z najbardziej niedocenionych chińskich aktorów na zachodzie. Ma wszystko co musi mieć prawdziwa gwiazda. W 2004 roku wystąpił w “Domu Latających Sztyletów”, a w 2011 roku w “Shaolin”, gdzie swoją rolę miał też Jackie Chan. Andy w ostatnim czasie rozsadził box-office w Chinach dwiema częściami popularnej tam “Fali Uderzeniowej”, ale i nas jest na ten temat cicho. Cały czas gra w wysokobudżetowych filmach i kontynuuje karierę. Ma dopiero 60-tkę na karku, ale zaliczył już kilka filmowych żyć, może jeszcze większe sukcesy są przed nim.
Warto wspomnieć, że przez cały ten produktywny okres kariery filmowej jest niesamowicie aktywnym zawodowo piosenkarzem. Osobiście słuchałem kilka z kilkudziesięciu jego albumów. Ma facet talent, ale sprawdzanie jego muzyki to zadanie dla naprawdę zawodowców w temacie. A jak ktoś już przez to przebrnie to jest jeszcze napisana przez niego autobiografia. Mam nadzieję, ze przedstawiłem Wam człowieka, którego sprawdzicie. Daję swoją rekomendację.