Nie każdy z nas słyszał o tym serialu i nie każdy go oglądał, ponieważ nigdy nie był emitowany w polskiej telewizji. Znamy natomiast świetnie “Legendy Kung Fu”, które swego czasu podbijały polską widownię na stacji Polsat, była to kontynuacja oryginalnej 3 sezonowej serii “Kung Fu” z lat 70-tych.
Piszę o tym tytule, ponieważ sam o nim nie wiele wiem i chcę obejrzeć. Pewnie z czasem będę tu uzupełniał opis serialu. Jak sami wiecie, obejrzenie 3 sezonów (łącznie 63 odcinków) to spore przedsięwzięcie, którego się podejmę, zwłaszcza, że do serialu niema nawet polskich napisów. W roli głównej występuje David Carradine, jest to pierwszy serial telewizyjny, który w Stanach Zjednoczonych pokazał klasztor Shaolin. Tego tematu wcześniej w USA nie było. Właśnie dzięki temu obrazowi widzowie zapoznali się z filozofią buddyzmu i z łysymi mnichami ubranymi w pomarańczowe szaty.
Co ciekawe na sam koncept “Kung Fu” wpadł sam Bruce Lee, to jemu został pomysł wykradziony przez Warner Bros. Bruce miał wystąpić w serialu, ale szefowie wytwórni nie byli zainteresowani. Uważali, że chińczyk nie powinien grać w amerykańskiej serii, że widz tego nie kupi.
Nie wiem jakby to było, gdyby Lee zagrał w roli głównej, wiem jednak, że mimo wszystko serial odniósł olbrzymi sukces. Miał sporą widownię, a zdjęty z anteny został tylko dlatego, że Carradine zrezygnował z roli na skutek licznych obrażeń podczas filmowania. Chciał odpocząć.
Mi jako maniakowi “martial arts” nie pozostaje nic innego jak zapoznać się z serią, fani na różnych forach polecają, piszę, że mądry serial z morałem, połączenie sztuk walki z przygodą i westernem. Biorę się za oglądanie. A czy ktoś z was widział już “Kung Fu”?