Jakiś czas temu pisałem, że trwają już prace nad “Bloodshot 2“, co potwierdził Dan Mintz, założyciel i dyrektor generalny DMG. Teraz okazuje się, że Vin Diesel planuje całą trylogię. Jak widać wziął sobie za cel występować w tylu sequelach ile się da. Nie mam nic przeciwko temu, ale sam “Bloodshot” został średnio przyjęty, pomimo tego, że z zapowiedzi miał być jak “Uniwersalny Żołnierz” (1992) z Jean-Claude Van Damme, czy “Człowiek Demolka” (1993) z Sylvestrem Stallone.
No nie wyszło krótko mówiąc. Co oczywiście nie oznacza, że serii nie można pociągnąć dalej. Diesel doskonale o tym wie i wierzy, że Chińczycy pójdą na film jeden za drugim. Możliwe, że tak będzie jak rządy poluzują obostrzenia, jednak jest to ryzyko. W każdym razie… pożyjemy – zobaczymy, ale wątpię, żeby sequel był lepszy niż oryginał, a ten… jest średni.
Źródło: WeGotThisCovered