Bruce Willis to twardziel jakich mało, niestety role, które ostatnio przyjmuje nie oddają tego wizerunku. Tak wiele tytułów w ostatnich latach i tak nie wiele naprawdę dobrych filmów. Przyznam się, że oglądam te średniaki, a co do solidnych tytułów to pierwsze trzy jakie mi przychodzą na myśl z ostatnich lat to: “16 Przecznic”, “Osaczony” i “Ktoś Całkiem Obcy”. Cały czas mam nadzieję, że Willis wróci na właściwe tory i wygląda na to, że to możliwe.
Bez “huraaa” optymizmu, ale z dystansem podchodzę do nowego thrillera akcji – “Pierwsze Zabójstwo” (“First Kill”). W roli głównej naturalnie występuje Bruce Willis, a za reżyserię jest odpowiedzialny Steven C. Miller – facet, który ma na koncie “Ocalenie”, właśnie z Brucem i sequel “Planu Ucieczki” ze Stallonem, który czeka na swoją premierę. Cholera wie, co z tego wyjdzie. Zwiastun sam w sobie nie powala, a fakt, że zdjęcia do tego filmu trwały tylko 13 dni – odpycha. No chyba, że Panowie odmówili sobie snu i zapieprzali po 24h na dobę. “Pierwsze Zabójstwo” miało już swoją premierę, czekamy, aż ukaże się w Polsce.
“PIERWSZE ZABÓJSTWO” (“FIRST KILL”) – ZWIASTUN