John McClane jest fikcyjną postacią filmową. To główny bohater jednego z największych klasyków kina akcji – filmu “Szklana Pułapka” (1988). Produkcja ta w czasach pirackich wydań VHS nosiła tytuł “Brutalna Śmierć”. Postać John’a została oparta na postaci detektywa Joe Lelanda z powieści Rodericka Thorpa “Nothing Lasts Forever” (1979), która była kontynuacją “The Detective” (1966). Niestety tytuł książki nie został przetłumaczony tak jak należy, czyli jako “Nic Nie Trwa Wiecznie”. Postanowiono ją wydać w Polsce pod tym samym tytułem co film – “Szklana Pułapka”.
Ten jeden z najbardziej rozpoznawalnych hitów gatunku doczekał się aż czterech sequeli. Producenci filmowi mieli ciężki orzech do zgryzienia podejmując decyzje o tym, kto ma wcielić się w John’a McClane’a. Rozważano kandydaturę Arnolda Schwarzeneggera, Sylvestra Stallone, Mela Gibsona, Roberta DeNiro, Clinta Eastwooda, Charlesa Bronsona i wielu innych. Finalnie do filmu został zaangażowany Bruce Willis, który w roli nowojorskiego gliniarza odnalazł się tak jakby była dla niego stworzona.
Strzelaniny i wybuchy, czyli John McClane w Nakatomi.
John McClane jest typem twardziela, który ma własne zdanie. To trudny typ człowieka, więc ciężko mu odnaleźć się w małżeństwie. Nie czuje się bohaterem, raczej zdarza mu się po prostu znaleźć w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, a potem wszystko dzieje się już samoistnie. Jak sam żartobliwie mówi – dzielą go dwa kroki od tego, żeby zostać pełnoprawnym alkoholikiem. Jest charyzmatyczny, wulgarny i trzyma się go czarny humor.
My widzowie poznajemy go po raz pierwszy w “Szklanej Pułapce”. Wiemy, że jest nowojorskim gliniarzem, który przyjeżdża do Los Angeles, żeby spotkać się z Holly Gennero w jej miejscu pracy. Dociera na przyjęcie wigilijne w Nakatomi Plaza, a po chwili budynek zostaje przejęty przez terrorystów. John znajduje się w sytuacji, z której nie ma ucieczki, musi wziąć sprawy w swoje ręce. Z czasem trwania seansu przekonujemy się, że dranie nie mieli pojęcia co ich spotka kiedy wejdą mu w drogę.
Bruce Willis w kolejnych odsłonach “Szklanej Pułapki”.
Przed premierą “Szklanej Pułapki” nikomu by nie przyszło do głowy, że Bruce Willis może zostać gwiazdą kina akcji. Po sukcesie filmu był już kojarzony głównie z postacią John’a McClane’a. Pierwsza część otrzymała cztery nominacje do Oscara, co tylko upewniło twórców w tym, że wykonali kawał dobrej roboty. Postanowiono iść za ciosem i ponownie wysłać John’a na świąteczną rozwałkę. W 1990 roku wyszła “Szklana Pułapka 2”, a miejscem, w którym odbywała się cała akcja było lotnisko pod Waszyngtonem.
W 1995 roku premierę miała “Szklana Pułapka 3”, a jej twórcy wprowadzili w świat John’a kogoś z kim musi się dogadać, a jak wiemy ten gadać za dużo nie lubi. W rolę towarzysza broni wcielił się Samuel L. Jackson. Tym razem McClane musi się zmierzyć z czubem, który przeprowadza zamachy w Nowym Jorku. Jak zwykle otrzymujemy solidną dawkę akcji na najwyższym poziomie. Bruce Willis powtórzył swoje role jeszcze w udanej “Szklanej Pułapce 4” (2007) i trochę gorszej “Szklanej Pułapce 5” (2013).
John McClane poza serią filmową.
John McClane pojawił się kilka razy na ekranach poza serią. Pierwszy raz mogliśmy go zobaczyć w 1993 roku w filmie “Strzelając Śmiechem”. Mamy tam scenę komediową z udziałem Bruce’a Willisa, która może być świetnym smaczkiem dla fanów postaci. Aktor pojawił się też pod koniec 2020 roku w reklamie akumulatorów DIEHARD. Widać, że została zrobiona z rozmachem i cieszy oko, aż chciałby się zobaczyć John’a ponownie na dużym ekranie.
W 2002 roku pojawiło się też coś dla miłośników gier na PC. Wydano “Die Hard: Nakatomi Plaza”, która została stworzona w oparciu o pierwszą “Szklaną Pułapkę”. Z nowszych rzeczy z pewnością na uwagę zasługuje fakt, że John McClane został wprowadzony do świata Call Of Duty. Możemy wcielić się w jego postać w Call of Duty: Black Ops Cold War i Call of Duty: Warzone.
Czy powstanie “Szklana Pułapka 6”?
Przymiarki do powrotu John’a trwają już od dawna. Jeszcze kilka lat temu informowano, że “Szklana Pułapka 6” będzie nosiła tytuł “McClane”. Co więcej film wyreżyserować miał Len Wiseman, czyli reżyser czwartej odsłony serii. Fabuła miała się skupiać nie tylko na aktualnych wydarzeniach, ale też na retrospekcjach i tym co się działo przed pierwszą “Szklaną Pułapką”. Pomysł brzmi ciekawie, ale projekt od dwóch lat stoi w miejscu.