Kontakt

Wpisz aktora lub tytuł filmu.

KinoSztukWalki.plKinoSztukWalki.pl

RECENZJE

Kickboxer: Odwet (“Kickboxer: Retaliation”), 2018

Kickboxer - Jean-Claude Van Damme

Kickboxer” (1989) był filmem, od którego zaczęła się moja pasja. Dostałem go od taty na kasecie VHS. Gdyby nie ten tytuł nie byłoby Kina Sztuk Walki, dlatego z góry uprzedzam, wybaczcie mi surową ocenę. Jak coś mnie irytuje do granic możliwości, to o tym piszę, a irytuje mnie to, że Van Damme robi z siebie kretyna. Parodiuje oryginalny film i to po raz drugi, po prostu nie da się tego inaczej nazwać. Dlaczego on do cholery w ogóle w tym wystąpił? I co mu wpadło do głowy, żeby wymyślić sobie tak nieśmieszną i żenującą rolę? Nie wiem… jakie ja w ogóle miałem oczekiwania wobec kontynuacji słabiaka sprzed dwóch lat? Liczyłem na coś więcej, że naprawią to co spieprzyli w jedynce. Nic nie naprawili, dorzucili więcej bezsensownych efektów i na tym się kończy.

Miejsce na Twoją reklamę.

Marny początek słabego filmu.

Zacznijmy od początku, po premierze remaku “Kickboxera” było wiadomo, że powstanie sequel. Co więcej… cała trylogia. I fajnie, jarałem się jak za dzieciaka, ale po obejrzeniu byłem cholernie zawiedziony, napisałem o tym w recenzji. Chciałem, żeby “Kickboxer: Odwet” wyszedł lepiej, liczyłem na lepszy scenariusz, więcej wolnych ujęć, grę aktorską, filozofię, wartość i duszę, którą miały oryginalne “Kickboxery”. Niestety, nic z tych rzeczy.

"Kickboxer: Odwet" (2018)
Kadr z filmu “Kickboxer: Odwet” (2018).

Film otwiera taniec Kurta Sloana z dziewczyną, a chwilę później walczy on z kimś na jadącym pociągu. Brak słów. Uwierzcie mi, że już po pierwszej scenie chciałem to wyłączyć. Obraz przekontrastowany z durnymi filmowymi filtrami, które niby świadczą o nowoczesności, a tak naprawdę niwelują niedociągnięcia w efektach specjalnych. Wygląda to źle, bitka na pociągu, tragiczne efekty komputerowe, które może stworzyć amator z After Effectsem na dysku i małym budżetem. Za taką kasę się nie robi takich rzeczy, nie tak. A jak ma się budżet to robi się to porządnie, albo po prostu wymyśla się coś ciekawszego niż jakaś bezsensowna scena.

Tyson i Ronaldinho w obsadzie.

Po takim wstępie odechciało mi się oglądać, po prostu patrzyłem już bez skupienia i czułem się z każdą kolejną minutą jakby autorzy produkcji traktowali mnie jak idiotę. Żadnej głębi, nic. Po prostu scena za sceną, walki, efekty i Mike Tyson, który wyszedł całkiem ciekawie, ale biorąc pod uwagę to, że on również jest parodią samego siebie i chwyta się wszystkiego za co mu zapłacą nie dodaje uroku. Facet teraz jeździ po Europie i bierze kilka stów za pogawędkę. Uwierzcie mi, że życzyłbym sobie kogoś, kto przyciągnie mniej fanów, ale za to reprezentuje swoją osobą wartości. Bokserzy? Proszę bardzo – Evender Hollyfield, bracia Klitschko lub jakaś legenda ringu… długo by wymieniać. Tyson? Skok na kasę. Z góry mi się to nie podoba.

Miejsce na Twoją reklamę.
"Kickboxer: Odwet" (2018)
Kadr z filmu “Kickboxer: Odwet” (2018).

Co więcej… w filmie możemy zobaczyć Ronaldinho… piłkarza. Czujecie klimat? Nieźle producenci sobie wymyślili jak zwrócić uwagę widzów, ale nie ze mną te numery. Nie jestem gimbem, który da się zrobić w ciula. Christopher Lambert trochę uratował sytuacje, jest dobrym punktem produkcji. Alan Moussi… no jest nijaki i nikt mi nie powie, może i “wymiata”, ale bez jakieś głębi postaci jest mi obcy i ciężko go oglądać. Samo kopanie nic nie daje. Van Damme tak jak pisałem powyżej… brak słów. Żenada. Chodzi w tym kapeluszu i odgrywa to co ma do odegrania. Producenci również zachęcają nas do filmu kilkoma zawodnikami UFC.

“Kickboxer: Odwet” bez duszy i serca.

To na tyle, co do muzyki… za grosz klimatu z oryginału. To nie Paul Hertzog, który skomponował świetną muzykę również do “Krwawego Sportu” (1988), to bełkot dźwięków pasujący do tego co widzimy, ale nic więcej. Reżyser wraz z montażystą odwalili manianę i skupili się tylko na pojedynkach, które uzupełnia kilka niepotrzebnych scen. Tutaj prawie wszystko jest nie tak.

"Kickboxer: Odwet" (2018)
Kadr z filmu “Kickboxer: Odwet” (2018).

Może dla młodego widza, który nie zna gatunku ten film będzie dobry, ale nie dla mnie. Daję trójkę, tak jak jedynce, za tytuł, może realizację walk i nazwiska. To wszystko. Gdzie podziały się te czasy, kiedy filmy wpływały na całe nasze życie. Ile z Was zafascynowało się Van Dammem do tego stopnia, że zaczęło trenować? Ilu wyciągnęło nauki z oryginalnego “Kickboxera”? Ile osób oglądając go za dzieciaka nauczyło się czym jest dobro, a czym zło i jak należy postępować? Ja na pewno. Natomiast z filmu “Kickboxer: Odwet” nie nauczyłem się niczego, zrobili go bez serca. Koniec odbioru.

Ocena: 3/10

Miejsce na Twoją reklamę.

Miejsce na Twoją reklamę.




VIDEO BLOG

“RE: AKCJA” numer dziesięć, czyli czyli czas odpowiedzieć na Wasze komentarze. Dzisiaj głównym tematem jest Jean-Claude Van Damme, Scott Adkins, czy też Keanu Reeves....

VIDEO BLOG

Materiał z mojej wyprawy do Tajlandii. Wybrałem się tam w poszukiwaniu miejsc, gdzie filmowano “Kickboxera” z Van Damme’m. Film, od którego zaczęła się cała...

VIDEO BLOG

Rozmowa na temat początków kariery filmowej Van Damme’a – gwiazdy “Krwawego Sportu” i “Kickboxera”. Audycja radiowa “Z Filmami na Ty” w Norda FM. Róża...

VIDEO BLOG

Postanowiłem poruszyć bardzo ciekawy temat najbliższych planów filmowych Jean-Claude Van Damme’a. A na deser informacje o filmie “Sok z żuka 2”, w którym belgijski...