Dwayne Johnson zdecydowanie zasługuje na miano “niezniszczalengo”. Nie wiem kiedy ten facet robi sobie przerwy, jeżeli w ogóle je robi. Dopiero co zakończyły się zdjęcia do wielkiej produkcji “Red Notice“, a ten już działa na siłowni do kolejnego filmu. “Black Adam” był zapowiadany już od grubo ponad roku, teraz jest w fazie przed-produkcyjnej. Johnson wyciska żelastwo ile wlezie, żeby wyglądać jak super-bohater. Trzeba przyznać, że formę ma wyśmienitą i będzie się dobrze prezentował.
Johnson już niejednokrotnie podkreślał, że scenariusz jest wyśmienity, a Czarny Adam ma być “Brudnym Harrym” wśród herosów. Reżyseruje Jaume Collet-Serra, który jeszcze jakiś czas temu współpracował na prawie pełen etat z Liamem Neesonem. Zrobili razem takie hiciory akcji jak “Tożsamość” (2011), “Non-Stop” (2014), “Nocny Pościg” (2015) i “Pasażer” (2018). Jaume z Dwaynem mieli okazję się poznać podczas realizacji “Wyprawy do Dżungli“, której premiera jest przewidziana na przyszły rok. Coś czuję, że “Czarny Adam” nie będzie ich ostatnim wspólnym projektem.
Źródło: MovieWeb