Przed kilkoma miesiącami informowałem o planie powstania filmu na podstawie świetnej gry na konsolę – “Sleeping Dogs”. W roli głównej miał wystąpić Donnie Yen, a cała produkcja miała zostać zrealizowana ze słusznie zasłużonym rozmachem. Niestety przez cały ten czas temat ucichł i nikt nie informował o postępie prac nad projektem. Na całe szczęście Yen uspokoił fanów.
Aktor niedawno zakończy pracę nad filmem “Big Brother”, a obecnie cały swój czas poświęca na swój udział w remaku “Wejścia Tłustego Smoka”, komedii pomieszanej z kung fu. Starzy wyjadacze pewnie kojarzą oryginał z Sammo Hungiem. Wracając do głównego wątku, Donnie Yen zapewnił w mediach społecznościowych, że sprawa ze “Sleeping Dogs” ma się dobrze i prace nad przygotowaniami do filmu wciąż trwają, dlatego, żeby się upewnić, że film będzie tak dobry jak to możliwe.
Co prawda nie jestem fanem gier, ale “Sleeping Dogs” to znany mi tytuł, kilku kumpli w to gra i sobie ceni, podobnie ma się temat na całym świecie.
“Sleeping Dogs” ma zachować fabułę z gry, której głównym bohaterem jest Wei Shen, policjant z Hong Kongu, któremu zostaje przydzielone zadanie infiltracji Triady. Możemy liczyć na rozpierdol w czystej postaci. Obijanie mord, strzelaniny, pościgi, czysta rozrywka na najwyższym poziomie. Czekam na ten tytuł.