Sylvester Stallone podbił świat serią “Rocky”, a później “Rambo”. Stworzył postacie, które znają wszyscy, i które będą mu towarzyszyć do końca życia. Co ciekawe, taką samą legendą miał stać się “Cobra” i dla mnie nią jest, niestety nigdy nie doczekał się kontynuacji.
Plany były wielkie, nie miało się skończyć na jednej części, film miał w pierwszy weekend zdobyć Box Office, nie udało się. Ludzie nie załapali “tematu” od razu, a recenzje nie były zbyt przychylne. To jednak nie wiele zmieniło – film stał się klasykiem VHS w oczach milionów fanów na całym świecie. “Cobra” to twardziel jakich mało, prawdziwy rozpierdalacz. Ikona.
Ostatnio Sylvester Stallone udostępnił wpis sugerujący, że rozmyśla nad kontynuacją “Cobry”… – “Wspomnienie, czy Powrót?”. Mam wielką nadzieję, że powrót. “Cobra” powinien zrobić porządek na dzielnicy.