Wiem, wiem… nagłówek wam się spodobał. Mnie również, bo Kino Sztuk Walki na początku lat 90-tych bez tych dżentelmenów nie byłoby tak fajne jak było. Chodziło się do wypożyczalni, brało na VHS “Równowagę Sił” z Blanksem, “Czarny Pas” z Wilsonem i “Mrocznego Anioła” z Huesem no i wieczór był zajebisty. Chłopaki na siłowni potem o tym gadali i chcieli wyglądać jak te kozaki z filmów. Niestety kozaki zaczęły grać w coraz gorszych produkcjach, trudno dostępnych, a te wspaniałe czasy minęły. Wilson i Hues coś tam grają, a Blanks od wielu lat zmienił już sylwetki tysięcy ludzi ze swoim programem Tae-Bo. Chłopaki wrócą… ale na dalszym planie… w filmie “Devotion” (“Poświęcenie”).
Zdjęcia do nowej produkcji mają się rozpocząć wkrótce, na planie pojawi się również Kevin Sorbo (tytułowy “Hercules” z serialu na Polsacie), Robert Miano (“Żądza Krwi”) i ex-boxer Riddick Bowe – tak to ten, któremu Gołota dwa razy niefortunnie obił jaja.
W roli głównej wystąpi Weston Cage (nic mi to nie mówi, każdy z wyżej wymienionych byłby lepszym wyborem), który jest pastorem, a w wolnych chwilach trenuje boks. Jego żona natomiast jest zawodniczką MMA. Wystąpią na jednej gali, żeby z zebranych pieniędzy wesprzeć budowę studni w Afryce.
Brzmi dziwacznie, zobaczymy co z tego wyjdzie, jeżeli gdziekolwiek uda się złapać ten film, to miło by było zobaczyć te kochane stare mordy ze zdartych taśm VHS.