Postanowiłem poruszyć ten temat, bo za bardzo się o nim nie mówi. Steven Seagal zafundował nam kilka rewelacyjnych filmów, o których będziemy zawsze pamiętać. Mam na myśli taki hity jak “Nico: Ponad Prawem” (1988), “Wygrać Ze Śmiercią” (1990), “Wybraniec Śmierci” (1990), czy mój ulubiony – “Szukając Sprawiedliwości” (1991). Zdarzyło mu się też zrobić kilka przyzwoitych filmów po karierze “kinowej”, w tym jeden z ostatnich “Wyniszczenie” (2018). Sieknął też masę gniotów, które ciężko obejrzeć do końca i jest to wyzwanie nawet dla najtwardszych twardzieli wśród fanów gatunku.
Gdzie się podział Steven Seagal, co się dzieje z “Nico 2”?
Jeszcze kilka lat temu Steven Seagal bombardował nad kilkoma filmami w roku. Ich jakość to osobna historia, ale działał – coś robił. Nie wiem, czy zauważyliście, ale teraz… nie ma nic. Głucha cisza od ponad trzech lat. Mistrz aikido po raz ostatni pojawił się w filmie “Miasto Bezprawia” (2019) ze zmarłym już raperem DMX’em. Co więcej nic nie zapowiada tego, żeby aktor miał pojawić się w najbliższym czasie na planie jakieś produkcji.
Oczywiście, zawsze można się doszukać informacji o tym, że w fazie przed-produkcyjnej jest “Nico 2”, ale wyjaśnię temat krótko. Gówno prawda. Już kilka lat temu Seagal obalił tą plotkę podczas wywiadu z fanami. Nawet nie wiedział o tym, że portale nadają o sequelu. Nasuwa się zatem proste pytanie – czy Steven Seagal przeszedł na emeryturę? Tego nie wiem, ale chciałem tylko delikatnie Was poinformować, że tak długiej przerwy w karierze nigdy nie miał. I nic nie zapowiada, że wróci.
Będziecie za nim tęsknić? Wydaje mi się, że zabraknie Wam tych wszystkich połamanych nóg, rąk i zabójczych spojrzeń mistrza. W końcu hejt ucichnie… i może jeszcze docenimy te czasy, kiedy Steven był w akcji.