Czasami bywa tak, że dany aktor, czy filmowa gwiazda poda jakąś luźną informację i media o niej piszą. Sylvester Stallone lubi zasiać w widzach zaciekawienie i często sprawdza w ten sposób jaki jest ich odzew i zapotrzebowanie rynku. W tym przypadku zostało powiedziane jedno słowo więcej, które powoduje, że informacja ma mocny fundament. Tym słowem jest Universal… a dokładniej Universal Pictures.
Podczas pandemii aktor zajął się pracą nad reżyserską wersją filmu “Rocky IV” i wiadomo już, że wolne od lockdownu chwile spędza na planie “Samarytanina“. Dużo wskazuje na tą chwilę, że reboot “Nighthawks” z 1981 roku może faktycznie dojść do skutku. Połączenie Universalu z Balboa Productions to gwarancja… kasy na taki serial. A to jest podstawa. Jest tylko jedno “ale”… ja chcę zobaczyć w tym projekcie na ekranie zarówno Sylvestra Stallone jak i Billy Dee Williamsa… chociaż na drugim planie.
“Świeżo po przeprowadzeniu niszczycielskiego zamachu bombowego w Londynie, do Nowego Jorku przybywa międzynarodowy terrorysta, który nadal zamierza siać kolejne krwawe spustoszenie. Jego przygotowanie jest precyzyjne i dokładne, ale pomija jedno – żwawość i stalową determinację pewnego nowojorskiego gliniarza.“
Źródło: JoBlo