Krew się poleje, to mamy jak w banku, ponieważ “Rambo V” to pewniak. A zdjęcia do niego rozpoczną się lada moment, już we wrześniu. Niestety doszły mnie informacje, że Sylvester Stallone nie wyreżyseruje “Ostatniej Krwi”. Wielka szkoda, ponieważ przy czwartej odsłonie zrobił solidną robotę i uważam, że to jego dzieło i ikoniczna postać. Powinien zasiąść na krześle reżysera.
Jaki jest powód rezygnacji? Możliwe, że taki, że Stallone chce maksymalnie skupić się na swojej roli przed kamerą, trochę odciążyć się od obowiązków, ma w końcu ponad 70 lat. Gość jest w wyśmienitej formie, ale nie można robić już wszystkiego. Na całe szczęście mogę się z Wami podzielić informacją kto wyreżyseruje kolejnego “Rambo”.
Będzie to Adrian Grunberg i uwaga – nie mamy się o co martwić. To człowiek z doświadczeniem, który przy nie jednej dużej produkcji robił robotę, a do tematu “Ostatniej Krwi” nadaje się świetnie. Co prawda w pełni wyreżyserował tylko “Dorwać Gringo” z Melem Gibsonem, ale był drugim reżyserem takich produkcji jak: “Człowiek w Ogniu” z Denzelem Washingtonem, czy “Apocalipto”. Pracował ostatnio również przy znanym na całym świecie serialu “Narcos”. Zdaje się, że to ostatnie doświadczenie przemówiło za wyborem. W końcu John Rambo będzie tłukł jak kotleta meksykański kartel narkotykowy.
Premiera “Rambo V” jest planowana na jesień 2019 roku. Zdjęcia rozpoczną się we wrześniu na Wyspach Kanaryjskich, w Hiszpanii i Bułgarii. Jeszcze nie zapowiedziano ujęć realizowanych w USA, ale prawdopodobnie tam też ekipa filmowa uda się sieknąć parę mordów.
John Rambo (Sylvester Stallone) mieszka na ranczu w Arizonie. Zmaga się z depresją i zespołem stresu pourazowego. Jego długoletnia przyjaciółka Maria, która jest też właścicielką posesji informuje Johna o tym, że jej wnuczka zaginęła po tym jak pojechała na imprezę do Meksyku. John postanawia pojechać do Meksyku i ją odnaleźć. Okazuje się, że rządzą tam kartele narkotykowe, które porywają kobiety do burdeli.
Źródło: MovieWeb