Co prawda Jason Statham przez ostatnie pół roku był zajęty pracą przy filmie “Meg”. Na ten projekt producenci przeznaczyli prawie $200 milionów. Teraz możecie sobie wyobrazić jakiego kalibru jest to kwota. Za tyle Jean-Claude Van Damme, czy Steven Seagal zrobiliby 40 filmów. I to nie żarty. Trwa machina promocyjna tej produkcji. A później… później może jeden z “Niezniszczalnych” wejdzie na plan “Agentki 2” (“Spy 2”).
Niestety wszystko stoi pod dużym znakiem zapytania. Pierwsza część “Agentki” zarobiła ponad $220 milionów, ale nie wiadomo jak będzie z czasem. Na początku przyszłego roku Statham ma wystąpić po raz kolejny u bogu Sylvestra Stallone w “Niezniszczalnych 4”. Może gdzieś wciśnie komedię z Mellisą McCarthy? Zobaczymy.
Reżyser i scenarzysta Paul Feig uważa, że tak powinno być, a “Spy” to jego najlepszy projekt z najlepszymi postaciami. Facet ma spore doświadczenie, ale moim zdaniem lepiej wyszedł mu film z Sandrą Bullock – “Gorący Towar”. To była naprawdę fajna akcja z komedią w stylu lat 80-tych. Trzymam kciuki za ten projekt, mam nadzieję, że nie trafi do szuflady.
Źródło: EmpireOnline