Kilka dni temu informowałem o złej stronie bohatera kina akcji – Stevena Seagala, a dokładniej o tym, co powiedziała jedna z aktorek – Lisa Guerrero, która była na niecodziennym kastingu do filmu „W Morzu Ognia”. Seagal siedział na tronie, w szlafroku, w swoim domu i kazał jej odgrywać sceny. Wspomniałem również o tym w jaki sposób przeprowadzał kastingu do „Liberatora 2”, które miały się odbywać w jego pokoju hotelowym. Są świadkowie i są nazwiska, ale dopiero teraz podczas afery Weinsteina dotyczącej gwałtów i napaści seksualnych w Hollywood wszystko wychodzi na jaw i lawina śnieżna jest coraz większa.
O Seagalu wypowiadały się źle jego byłe żony. A jego seksistowski stosunek do kobiet sięga początku kariery, właśnie znaleziono taśmę z 1988 roku, kiedy to Steven promował „Nico: Ponad Prawem”. Taśma audio trafiła do Daily Mail, a w jej zawartości Seagal wypowiada się na temat dziennikarek używając słów „Pierdolone brudne dziwki”, „Obciągacie chuje” i wiele innych ciekawych sformułowań…. tyle, że tym razem… możliwe, że uzasadnionych.
Na taśmie Seagal komentuje swoje doświadczenia z dziennikarkami „Kiedy ktoś jest w trasie promocyjnej, mówi się o jego filmie, a nie o tym kto i z kim się pierdoli i z kim jego żona była 10 lat temu…”, „Powinny zająć się pornografią, a nie dziennikarstwem, jeśli chcą słuchać o takim gównie. Tam jest mnóstwo dziwek…”, „Większość kobiet nie lubi filmów akcji…”.
Steven Seagal wypowiada się również na temat dziennikarki, która udawała zakochaną, żeby później pisać bzdety na jego temat – „Jeśli kiedyś ją spotkam, to powiem jej w twarz, że jej miejsce jest w ZOO. Mnóstwo brudnych dziwek. Siadasz z taką małą, miłą dziewczynką, udaje, że Cię uwielbia, jesteś dżentelmanem… nieprawdopodobne”.
Moim zdaniem, każdy się może wkurwić, a nazwa „hieny dziennikarskie” nie jest mi obca, ale mimo wszystko widać, że ostro się do niego dobierają, skoro wyciągają jakieś prywatne nagrania. Pewnie niedługo pojawią się jakieś kolejne rewelacje.