W 1995 roku miał swoją premierę film akcji “Zabójcy” (“Assassins”), w którym wystąpił Sylvester Stallone i Antonio Banderas. Panom na planie współpracowało się wyśmienicie, czego konsekwencją było zaangażowanie “Desperadosa” do “Niezniszczalnych 3” (“The Expendables 3”). To nie jedyna historia, która potoczyła się dalej. W tym samym roku ukazał się “Sędzie Dredd” (“Judge Dredd”). Dość nietypowa produkcja jak na Sly’a. Film science-fiction, którego akcja rozgrywa się w przyszłości.
“Sędzia Dredd” był filmem wysokobudżetowym, kosztował $70 milionów. W USA zarobił jedynie $30 milionów, więc można mówić o porażce. Na szczęście dodatkowe $100 baniek przyniosły zyski z za granicy. Przez wiele lat mówiono o realizacji remaku. Doszło do jego premiery w 2012 roku, w roli głównej wystąpił Karl Urban. Sylvester Stallone niestety nie miał nic wspólnego z tym projektem. Przy budżecie $35 milionów film zarobił jedynie $41 milionów. To jest lipa finansowa, ale wielu krytyków uznało “Dredda” za lepszy film niż pierwszy.
Przy takiej klapie dziwi więc pomysł na zrealizowanie serialu telewizyjnego. Tylko, że tutaj sprawa toczy się innymi prawami. IM Global Television i Rebellion Productions już kilkukrotnie próbowało się wziąć za temat. Tym razem wygląda na to, że się uda, ponieważ z ich obozu zostały przekazane wieści, które ja przekazuję Wam. Mianowicie – Rob Williams zakończył pracę nad scenariuszem do pilotażowego serialu.
Producent wypowiedział się na temat swojego nowego projektu następująco: “Współpraca z Robem była naprawdę ekscytująca. Mamy utalentowany zespół w Rebellion Productions i jestem z niego dumny. Obecnie pracujemy nad lokalizacją serialu, później przejdziemy w fazę przed-produkcyjną”. – Brian Jenkins
Oficjalny tytuł nowego serialu to “Judge Dredd: Mega-City One”. Szkoda, że Stallone nie pojawi się w jakimś odcinku nawet gościnnie, to byłby miły ukłon w stronę fanów. Zobaczymy jak pójdzie z tym projektem. Pierwszy film był zjedzony przez krytyków, ale coś tam zarobił. Drugi był dobry, ale okazał się klapą finansową. Mam nadzieję, że za serialem stoją odpowiedni ludzie.
Źródło: WeGotThisCovered