Mamy dzisiaj 25 stycznia, a ja pisząc kolejne artykuły na stronę “Kino Sztuk Walki” przypomniałem sobie o czymś ważnym. Dokładniej mówiąc, doszło do mojej głowy, że zapomniałem zrobić podsumowanie roku 2018. I nie chodzi tutaj o to, że zabalowałem w Sylwestra. Zwyczajnie wyleciało mi z głowy pod natłokiem obowiązków. Jednak tradycja jest tradycją, więc zrobię to z lekkim opóźnieniem.
Przede wszystkim utrzymałem poziom częstotliwości pisania taki jak w roku 2017, a taki był plan. Co więcej, udało mi się napisać ponad 300 artykułów, czyli więcej niż wtedy. Co nie jest takie łatwe mając tyle rzeczy na głowie, ale z pewnością przyjemne. Przecież to moja pasja, poświęcam jej czas codziennie. Właściwie moja systematyczność spowodowała to, że można o Kinie Sztuk Walki myśleć już jak o mojej pracy, chociaż tak tego nie czuję.
Efekty są, jest nas coraz więcej na Facebooku. W ciągu ostatniego roku przybyło kolejne 10 000 fanów, czyli mamy już prawie 25 000 osób. To naprawdę dużo. Kiedyś by mi się nawet nie śniło, że jest Nas tylu w Polsce. Całym sercem się cieszę, że udało mi się Was zaprosić do jednego miejsca, jakim jest ta strona. To dla mnie istotne, bo Wasze wiadomości, komentarze i wsparcie dodają mi motywacji do działania i wiary w ten projekt.
Przede wszystkim robię to sam od 16 lat i chciałbym poinformować teraz wszystkich tych, którzy we mnie nie wierzyli. Tych, którzy mi w ciągu tych lat nie odpisywali na wiadomości, a teraz wrócili z podkulonym ogonem – nie wiedząc, że mają do czynienia z kimś kogo wcześniej olali. Tych, którzy wyśmiewali moją zajawkę, którzy mówili za plecami “To ten gość co pisze o filmach akcji, po co on to w ogóle robi?”… Odpowiedź brzmi – bo to kocham i mam dla Was wiadomość.
KINO SZTUK WALKI JEST JUŻ OD KILKU MIESIĘCY NAJPOPULARNIEJSZYM BLOGIEM FILMOWYM W POLSCE.
I to nie blogiem najpopularniejszym wśród tych o Kinie Akcji, ale ogólnie o filmach. To duże osiągnięcie. Zawdzięczam to przede wszystkim sobie i tym, którzy mnie wspierali. Reszta może się pierdolić. Tyle w temacie.
Strona nadal się rozwija. Stworzyłem nowe działy. Zaglądają tutaj regularnie nie tylko maniacy z Polski, ale i fani z kilku innych państw. Dostaję od Was wiele wiadomości. Za każdą dziękuję. Nie zawsze mam czas, ale jak znajdę chwilę to odpisuje. Odzywajcie się śmiało, bo to dobrze znać ludzi, dla których tworzę to miejsce.
Odnośnie planów – zamierzam uderzyć w YouTube i mówić o filmach również przed kamerą. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Chciałbym, żeby Kino Sztuk Walki weszło na jeszcze wyższy poziom. Oby rok 2019 dał mi jeszcze więcej czasu, siły i zaangażowania. Trzymajcie się. Jesteście świetną ekipą.
Andrzej Tomaszewski