Bruce Willis to facet, który zasłużył na dożywotni szacunek fanów Kina Akcji i nie tylko. Jest również uznawany za bardzo dobrego aktora. Tym bardziej dziwią mnie czasami jego wybory i decyzje. Właśnie zakończono zdjęcia do nowego thrillera z nutką kryminału. Chodzi o produkcję “10 Minutes Gone”. O ile sama fabuła nie wydaje się być zła, to jego współpraca z tym reżyserem nie przynosi dobrych owoców, a trwa w najlepsze.
Mowa tutaj Brianie A. Millerze. To ich czwarty projekt, wcześniej razem współpracowali przy takich filmach jak: “Książe” (2014), “Vice: Korporacja Zbrodni” (2015) i “Reprisal” (2018). Facet wziął również do swojego nowego projekty Sylvestra Stallone, mowa o tytule “Backtrace”. Wszystkie te tytuły nie są najwyższych lotów i trochę szkoda wyżej wymienionych Panów na takie filmy. Zwłaszcza, że na przemian mają oni kinowe hity. Po co to? Nie wiem. Niestety z najnowszych informacji wynika, że Willis zawarł kontrakt na jeszcze kilka produkcji tego typu.
Historia nowego filmu będzie się koncentrować w okół faceta, który stracił pamięć z nieudanego napadu na bank. Będzie musiał odtworzyć tytułowe 10 minut, które są kluczowe dla sprawy, po to, by dowiedzieć się kto go wrobił.
Źródło: FlickeringMyth